Station: [203] W brzuchu SChiff


Rozlega się pukanie do drzwi i kapitan krzyczy:

Wszystkie ręce na pokład - idziemy na sztorm! Balast - skrzynie - na pokład!

Chodź tu, ty tam na dole! Chodź! Nie uchylaj się! Masz boga? To się módl! Chodź do nas! Burza przetacza się po niebie, a ja nie widzę i nie słyszę! Rzućmy losy, a dowiemy się, kto ponosi winę za tę straszną burzę. Nie chcesz modlić się do Boga, bo jesteś z nim skłócony? Podejdź do nas natychmiast!