Station: [13] Łowienie ryb przez Piotra


Piotr mówi: "Ależ Jezu, łowiliśmy ryby całą noc. Rozumiesz? A teraz z frustracji siedzimy nad naszymi sieciami. Czyścimy je. A Ty przez cały czas głosiłeś swoje kazanie. Tak, tak długo. Czy kiedykolwiek wcześniej czyściłeś sieci? Pomyślałem sobie. A teraz znowu wyganiasz nas na środek jeziora. Czy można wymyślić coś głupszego? Spójrz na kosz. Nie ma w nim ani jednej ryby. Całą noc, widzisz - ani jednej ryby! Ale w porządku, Andrzeju, Jezus powiedział, że powinniśmy znowu wypłynąć. Więc: wychodzimy. Wypływamy i Piotr krzyczy: Chodź! Pomocy! Spójrz na to, ławica ryb. Ryby, ryby, ryby! Jakubie, Janie, chodźcie szybko, szybko. Z sieciami, tak! I statki prawie zatonęły. Wtedy Piotr klęka przed Jezusem: Obudź się! Nie pasuję do Ciebie, nie jestem dobrym człowiekiem. Ale Jezus odpowiada: Odtąd będziesz wykupywał zniewolonych ludzi, prowadził ich do wolności.