piwnica domowa @museum.de

Ratuj się, kto może!

Czekajcie tylko, zaraz was złapię! Wszędzie grasują te myszy! Prawdziwa plaga. Zwłaszcza tutaj, w piwnicy, kręcą się, w tę i we w tę. Wiedzą, co robią, bo tu co roku przechowywane są najlepsze zapasy: słoiki pełne owoców, dyni i peklowanych jaj. Gliniane dzbanki z kiszonymi ogórkami, beczki z kwaszoną kapustą ... wszystko, co gospodyni przygotuje, aby rodzina mogła bezpiecznie przetrwać zimę. A przede wszystkim: warzywa korzeniowe, buraki i ziemniaki. Pozostają długo świeże ... , jeśli oczywiście nie zostaną wcześniej zjedzone! Więc za chwilę będę musiał osobiście uporać się ze szkodnikami. Ale przedtem chciałbym wam, drodzy słuchacze, przekazać, co następuje:

Mówię wam, ta piwnica to prawdziwe arcydzieło architektury! Jej gliniana podłoga utrzymuje stałą wilgotność, a sklepienie kolebkowe umożliwia cyrkulację powietrza w taki sposób, że jest tu przyjemnie chłodno przez cały rok, nawet w najgorętsze lato.

Kiedy przyjeżdżają wozy odebrać to, co produkuje i sprzedaje gospodarstwo, woźnice czekają na załadunek w tamtej niszy. Czasami gospodyni wyciąga z piwnicy garnek marmolady i smaruje im pyszne pajdy chleba.

A teraz zamierzam poświęcić się obowiązkom gospodarskim i przemówić mysiej bandzie do rozumu. Polecam się. Czekajcie, zjem was dziś na kolację!