Piekarnia @museum.de

Mmhh ... nie ma to jak przytulny, ciepły piec pachnący pysznie chlebem i ciastem, nie sądzicie? W piekarni to żadne zaskoczenie!

Gdyby jednak Linda, Anna Kliemt lub służąca Charlotte zobaczyły ten dom - powiem wam - byłyby bardzo zdziwione! Bo tu, gdzie teraz jest piekarnia, przedtem były drzewa owocowe. A panie piekły chleb w domu, w dużym piecu na korytarzu.

Piekarnia powstała zaledwie kilka lat temu. Zapraszamy do środka! To jest piec kamienny, zbudowany w tradycyjny sposób i zasilany drewnem opałowym. Pod korytami do pieczenia widać duże kłody.

Doprowadzenie tak masywnego pieca do odpowiedniej temperatury zajmuje kilka dni. A gdy piec jest już gorący, a ciasto gotowe, wypełniają się formy na baby, chleby, wafle. Następnie wędrują do piekarnika i - mmhh! Stają się pysznymi specjałami.

Przyjdźcie na jeden z festynów muzealnych i spróbujcie domowych bułeczek i podpłomyków, które na waszych oczach wyjmą z pieca członkowie stowarzyszenia przyjaciół muzeum! Prawdziwa gratka nie tylko dla łakomczuchów!